21.01.2015
„Dzień jest moim wrogiem”, a muzyka ma wywołać poczucie zagrożenia.
Dowódca tercetu z Essex w kilku zdaniach na temat nowego albumu:
„Nie potrafię powiedzieć, dlaczego ta płyta ma w sobie tyle gniewu – komentuje Liam Howlett. Myślę, że on tkwi gdzieś głęboko we mnie. Zawsze postrzegałem muzykę jako formę ataku. Nowe utwory są bardzo ostre, ale nie planowałem tego. Po prostu pewne dźwięki, które pojawiły się w trakcie pracy w studio kumulowały się we mnie przez ostatnie 4 lata. Gniew to energia – te słowa w jakiś sposób zawsze rozbrzmiewały w mojej głowie. Napięcie odczuwalne jest niemalże od pierwszych dźwięków, jakie można usłyszeć na płycie. Muzyka ma wywołać poczucie zagrożenia. O to właśnie chodzi w twórczości The Prodigy.”